DROGA

Słyn­ne zagad­nie­nie sied­miu grze­chów głów­nych, któ­re zago­ści­ło w świa­do­mo­ści chrze­ści­jan w śre­dnio­wie­czu i zosta­wi­ło ślad we współ­cze­snej nauce Kościo­ła Kato­lic­kie­go oraz w kil­ku­set dzie­łach sztu­ki na prze­strze­ni wie­ków, mia­ło swo­je źró­dło w naucza­niu sta­ro­żyt­ne­go mni­cha Ewa­griu­sza z Pon­tu (ok. 345 – 399), już ówcze­śnie nazy­wa­ne­go „filo­zo­fem pusty­ni”.

To wła­śnie jego reflek­sje, zacho­wa­ne w boga­tej spu­ściź­nie lite­rac­kiej, ukształ­to­wa­ły chrze­ści­jań­ską myśl teo­lo­gicz­ną na wie­lu płasz­czy­znach. Jed­ną z nich opi­sał w trak­ta­cie O ośmiu złych myślach, z któ­re­go póź­niej wykształ­cił się wła­śnie kata­log grze­chów głów­nych.

Z głę­bo­kie­go opi­su Ewa­griu­sza korzy­stał św. Grze­gorz Wiel­ki (ok. 540 – 604), roz­wi­ja­jąc myśl o „sied­miu wadach głów­nych”, jed­no­cze­śnie nie­co ją mody­fi­ku­jąc. Usu­nął bowiem zagad­nie­nie ace­dii, spro­wa­dza­jąc ją w swo­ich roz­wa­ża­niach do wady leni­stwa, oraz smu­tek, zali­cza­jąc go do wady zazdro­ści.

Isto­tą roz­wa­żań Ewa­griu­sza nad ośmio­ma zły­mi myśla­mi spro­wa­dza się do tego, że czło­wiek bez­myśl­ny i nie­roz­trop­ny nie sta­wia opo­ru przy­cho­dzą­cym z zewnątrz wyobra­że­niom i poku­som. Prze­ni­ka­ją go więc nie­ustan­nie, zabu­rza­jąc wewnętrz­ny pokój i roze­zna­nie. Ewa­griusz dobrze znał głów­ną roz­ter­kę naj­więk­sze­go z pustel­ni­ków, Anto­nie­go Wiel­kie­go (ur. 251 – 356), któ­ry miał powie­dzieć: „Panie, chcę się zba­wić, ale mi myśli nie pozwa­la­ją: co mam robić w tym utra­pie­niu?”.

Dla­te­go też cały trak­tat filo­zo­fa z pusty­ni zmie­rza do zde­ma­sko­wa­nia owych myśli, któ­re odcią­ga­ją czło­wie­ka od zjed­no­cze­nia z Bogiem. Nada­je im kon­kret­ne imio­na: obżar­stwo, nie­czy­stość, chci­wość, gniew, smu­tek, ace­dia, próż­ność, pycha – tytu­ło­we „osiem duchów zła”.

W moim (nie­do­koń­czo­nym jesz­cze) cyklu podej­mu­ję temat owych ośmiu myśli. Nie chcę uka­zy­wać ich ale­go­rycz­nie czy w sym­bo­licz­nych sce­nach zna­nych z wie­lu histo­rycz­nych przed­sta­wień. Moim zamy­słem jest zobra­zo­wa­nie szko­dli­wej zgo­dy na te myśli, któ­rą znam z wła­sne­go doświad­cze­nia. Tak jak tek­sty Ewa­griu­sza, moje głów­ne źró­dło inspi­ra­cji, są świa­dec­twem jego zma­gań z oso­bi­sty­mi ogra­ni­cze­nia­mi, tak i ja nie mogę uciec od przed­sta­wie­nia moich sła­bo­ści ukry­wa­jąc się za zasło­ną sym­bo­lu. Cykl two­rzą więc auto­por­tre­ty, na któ­rych podej­mu­ję pró­bę uchwy­ce­nia takich momen­tów z moje­go życia, kie­dy ule­gam myślom znie­kształ­ca­ją­cym moją opty­kę sie­bie, dru­gie­go czło­wie­ka, świa­ta i Boga.

Ska­za­ny

rok: 2015
tech­ni­ka: akwa­for­ta
roz­miar: 29 x 37 cm

„Nie miał On wdzię­ku ani też bla­sku, 
aby na Nie­go popa­trzeć, 
ani wyglą­du, by się nam podo­bał. 
Wzgar­dzo­ny i ode­pchnię­ty przez ludzi, 
Mąż bole­ści, oswo­jo­ny z cier­pie­niem, 
jak ktoś, przed kim się twa­rze zakry­wa, 
wzgar­dzo­ny tak, iż mie­li­śmy Go za nic”.

Iz 53, 2 – 3

Pierw­szy upa­dek

rok: 2012
tech­ni­ka: akwa­for­ta
roz­miar: 29 x 37 cm

„Drę­czo­no Go, lecz sam się dał gnę­bić,
nawet nie otwo­rzył ust swo­ich.
Jak bara­nek na rzeź pro­wa­dzo­ny,
jak owca nie­ma wobec strzy­gą­cych ją,
tak On nie otwo­rzył ust swo­ich”.

Iz 53, 7

Dru­gi upa­dek

rok: 2012
tech­ni­ka: akwa­for­ta
roz­miar: 29 x 37 cm

„Potem mówił do wszyst­kich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze same­go sie­bie, niech co dnia bie­rze krzyż swój i niech Mnie naśla­du­je! Bo kto chce zacho­wać swo­je życie, stra­ci je, a kto stra­ci swe życie z mego powo­du, ten je zacho­wa. Bo cóż za korzyść ma czło­wiek, jeśli cały świat zyska, a sie­bie zatra­ci lub szko­dę ponie­sie?”.


Łk 9, 23 – 25

Odar­cie z szat

rok: 2013
tech­ni­ka: akwa­for­ta
roz­miar: 29 x 37 cm

„Żoł­nie­rze zaś, gdy ukrzy­żo­wa­li Jezu­sa, wzię­li Jego sza­ty i podzie­li­li je na czte­ry czę­ści, dla każ­de­go żoł­nie­rza po czę­ści; wzię­li tak­że tuni­kę. Tuni­ka zaś nie była szy­ta, ale cała tka­na od góry do dołu. Mówi­li więc mię­dzy sobą: «Nie roz­dzie­raj­my jej, ale rzuć­my o nią losy, do kogo ma nale­żeć». Tak wła­śnie mia­ły się wypeł­nić sło­wa Pisma”.

J 19, 23 – 24

Jezus spo­ty­ka pła­czą­ce nie­wia­sty

rok: 2015
tech­ni­ka: akwa­for­ta
roz­miar: 29 x 37 cm

„A szło za Nim mnó­stwo ludu, tak­że kobiet, któ­re zawo­dzi­ły i pła­ka­ły nad Nim. Lecz Jezus zwró­cił się do nich i rzekł: «Cór­ki jero­zo­lim­skie, nie płacz­cie nade Mną; płacz­cie raczej nad sobą i nad waszy­mi dzieć­mi! Oto bowiem przyj­dą dni, kie­dy mówić będą: Szczę­śli­we nie­płod­ne łona, któ­re nie rodzi­ły, i pier­si, któ­re nie kar­mi­ły. Wte­dy zaczną wołać do gór: Pad­nij­cie na nas; a do pagór­ków: Przy­kryj­cie nas! Bo jeśli z zie­lo­nym drze­wem to czy­nią, cóż się sta­nie z suchym?»”.

Łk 23, 27 – 31

Ukrzy­żo­wa­nie

rok: 2011
technika:akwaforta
roz­miar: 29 x 37 cm

„Ci zaś, któ­rzy prze­cho­dzi­li obok, prze­kli­na­li Go i potrzą­sa­li gło­wa­mi, mówiąc: «Ty, któ­ry burzysz przy­by­tek i w trzech dniach go odbu­do­wu­jesz, wybaw sam sie­bie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzy­ża!» Podob­nie arcy­ka­pła­ni z uczo­ny­mi w Piśmie i star­szy­mi, szy­dząc, powta­rza­li: «Innych wyba­wiał, sie­bie nie może wyba­wić (…). Zaufał Bogu, niech­że Go teraz wyba­wi, jeśli Go miłu­je»”.

Mt 27, 39 – 43